Adolf Hitler i Józef Stalin... Porozmawiajmy o nich.

Wiecie co, cała ta rozmowa nie ma sensu, Rafał opiera swoje wypowiedzi o fakty historyczne, a Jędrek o własnie przemyślenia. Wydaje mi sie że choćby Rafał dawał setki lub tysiące mocnych argumentów to i tak nie zmieni to przemyśleń Jędrka, ponieważ Jędrek te przemyślenia tworzył od początku swego istnienia i trzyma sie ich podczać wszystkich rozmów gdzie wyraża swoje zdanie (tak jak w tej rozmowie), i nie zmieni tego, ponieważ to jest tylko i wyłącznie jego zdanie, to zdanie go reprezentuje i sie jego trzyma.

Dołączył: 04 Mar 2007

Jedna z mądrzejszych wypowiedzi Lokiego.Kuba ty go pisałeś Question

A Ty ciągle o tym moim kpiącym tonie, pustych wypowiedziach. Ja uważam inaczej. Ale to tylko moje, bezsensowne zdanie, po co je przytaczać. Zresztą Twoje zdanie też jest bez sensu.

Celowo użyłem zwrotu, że Hitlera szanujesz. I tyle. Wydaje mi się, że emanuje on wprost neutralnością (szacunek, daleki jest od kultu czy miłości).

W którym miejscu napisałem, że temat jest napisany z myślą o mojej notce? Cytat... (zieeeew). Napisałem, że jest z nim związany i że ten topic zainicjował. To chyba zwroty również dość neutralne, nie?

Ale się czepiasz tego zdania. Kurczę, aż mnie bierze jak po raz setny, muszę to samo tłumaczyć. To może inaczej - czego nie rozumiesz w tym, prostym zdaje mi się zwrocie "moim zdaniem"?

Ale godny porzałowania przytyk dotyczący emotek, nikomu to nie przeszkadza tylko tobie, ale jak chcesz teraz będę wstawiał dla twojego dobra.

Przyznam, że tego nie rozumiem zupełnie. Co mi przeszkadza, to po a), co będziesz wstawiał to po b) i dla jakiego mojego dobra? To z kolei groźba jest, bo się gubię Wink

.

JAK Śmiesz mówić, że "WYBACZYŁEM" Hitlerowi co? Jak już wcześniej napisałem, może jestem NAZISTĄ co? Wielbię kult jednostki? Jak śmiesz takie rzeczy gadać, ja swoje zdanie sprostowałem, ponieważ źle je ująłem. Teraz ja "CZEKAM NA SPROSTOWANIE"(twoje słowa)

Założenie niezłe, przyznaję, ale zdaje się, że Twój ton, kiedy nazwałeś mnie miłośnikiem Stalina, był nieco ostrzejszy. Mój zaś, po raz kolejny, neutralny. Pozostaje mi rzec:

Aj.

Moim zdaniem.
Albo nie. Inaczej
Twoim zdaniem. Już lepiej? Tak może być. To AJ jest tylko i wyłącznie Twoim zdaniem, mam nadzieję, że teraz już będzie ok Razz

.

Edit:

Z całym szacunkiem, Kuba, ale gdzie te fakty historyczne Rafała. Narazie przytoczył jedną książkę "jakiegoś amerykańskiego autora" Wink

. Bez Obrazy Rafał.

Ale zawsze ma coś w zanadrzu Wink

, i opiera sie o coś Wink

Ja też mam coś w zanadrzu, nie tylko własne przemyślenia. Zresztą i te skądś musiały się wziąć, prawda? Wink

Kuba dobrze stwierdził trwasz w swoim przekonaniu które dla ciebie jest sensowne ale dla innych nie. Może dlatego że nie jest niczym poparte, albo po prostu do nas nie przemawia... W każdym razie mało mnie to obchodzi czy jeszcze raz powiesz nam co według ciebie jest jakie. Jeżeli chcesz abyśmy dalej ciągnęli tą dyskusje zacznij używać popartych czymś argumentów... Nie wiem czym źródłem historycznym, czymkolwiek ale w każdym razie czymś co jest wiarygodne. Bo dla mnie (najwidoczniej dla Rafała też) twe zdanie jest NA TEN CZAS nie wiarygodne.
Powodzenia w zrozumieniu czegoś w końcu!

Ok Dawid, to proszę, zaprezentuj mi, jak poprzeć dowodami historycznymi, że uważa się kogoś za głupka? Jeśli to za wysoka poprzeczka, to np. poprzyj mi jakimiś dowodami, że zupa Ci nie smakuje (ale dowodami, nie subiektywnymi odczuciami), albo sukienka Ci się nie podoba.

Powodzenia stary! Smile

Mam nadzieję, że nauczysz mnie tej trudnej sztuki - popieranie subiektywnych odczuć dowodami obiektywnymi...

Edit:

Wy tak ciągle piszecie o tych moich odczuciach, o tym że są a dowodów nic (bo i skąd? Gdzie znajdę źródło historyczne mówiące że Hitler jest głupi? I czy dopiero po jego znalezieniu będę mógł tak uważać? Czy płody mojego umysłu nie są nic warte, dopóki nie znajdą poparcia w przekonaniach osób trzecich?), sami zaś... Robicie dokładnie to samo. Bawicie się w zbijanie moich argumentów, swoimi, ale dowodów historycznych i tu uświadczyć nie sposób.

Nasuwa się pytanie - czego Wy oczekujecie? Bo ja nie rozumiem. Co mam podeprzeć tymi historycznymi dowodami, jaki argument jest pusty? Ja ciągle prezentuję swoje zdanie na temat zacnego pana Hitlerka, bo chyba mam do tego prawo. Tym bardziej, że temat, jak już pisałem, w dużej mierze nawiązuje do mojego postu na blogu.

Innyi słowy - lalala - nie rozumiem was! I będę się przy swoim upierał (przy okazji, bardzo bym Cię prosił Dawid, o ten przykładzik obiektywnych dowodów na NIEsmaczność zupy Wink

).

I zonwou śmieszne zdanie, godne pożałowania. Ponieważ ty napisałes JEDNO i to bardzo jeszcze mądre zdanie "Hitler jest głupi"- wszystko proszę pani mogę siąść do ławki? I czemu ciągle sądzisz, że temat nawiązuje do twojej notki? CZemu ciągle się przy tym upierasz? A może Dawid założył ten temat tak od siebie? Znowu jesteś w 100% pewny siebie. I chciałbym ci powiedzieć, że napisałeś, że Hitler jest głupi i to wszytsko tak? To wsyztsko na co cię stać? czy może wolisz się kłucić? Na pozątku każdy napisał coś ciekawego od siebie, ty napisałeś, że jest głupi, syćko. Jeżeli nie masz czegoś lepszego do powiedzenia to nie pisz po prostu i tyle, bo już mnie wkurza to twoje bezsensowne upieranie się przy swoim.

Dobra wiecie co DAJCIE SE SIANA, zaczynacie sie powtarzać Rafał ciagle mówi że Jędrek nie wnosi nic nowego i tylko mówi że Hitler jest głupi, a Jędrek sie upiera że tan temat jest związany z nim i on będzie na nim wypowiadał SWOJE zdanie bo tak mu sie podoba i koniec. Całe to kłucenie sie nie ma sensu bo OBOJE NIC TYM NIE WNOSICIE, ciagle tylko że jest głupie, młócicie tą piane jak na wypracowaniu na które nie wiecie cos napisać, a wiec może przejdziecie do konkretów, bo chcetnie bym posłuchał o tych osobach coś nowego (nie jest bardzo dobrze obeznany w nich), wiec mam taką małą prośbe, malutka, skończcie już to Smile

Jędrzeju może ja mam powalone we łbie, ale napisałem że przyjąłem twoje zdanie i NIE oczekuje jego argumentacji... Co się tyczy argumentów to mówię abyś zaczął wnosić do rozmowy coś więcej niż twoje zdanie które już znamy.

Dobrze coś się tyczy mojego wnoszenia czegoś do rozmowy to nie wiem czy zauważyliście że dodaje coś (a przynajmniej się staram) po każdej odpowiedzi.
Aby utrzymać tradycje napisze coś i dziś... Jako że znamy już Jędrka zdanie ja nie będę na razie prezentować swego. Powiem natomiast coś o Hitlerze.
Zgadnijcie co to za brzydactwo?

To właśnie mały Hitler. To brzydactwo nawet nie było Niemcem, nie spełniał nawet zasad "właściwego" Aryjczyka. Był malarzem. Pracował jako murarz. Nie zdała nawet matury... no ale cóż. Wiadomo że miał ciężkie dzieciństwo gdyż jego ojciec miał problemy z psychiką... I między innymi z tego wyrósł z niego taki świr...

Ale zauważmy, że w tamtych czasach wielu ludzi nie było w pełni wykształconych i dużo polityków miało wykształcenie podstawowe, nie świadczyło to jednak o talenicie i innych rzeczach z tym związanych. Można to porównać do naszych politykow, nie każdy ma mature:)

I zonwou śmieszne zdanie, godne pożałowania. Ponieważ ty napisałes JEDNO i to bardzo jeszcze mądre zdanie "Hitler jest głupi"- wszystko proszę pani mogę siąść do ławki? I czemu ciągle sądzisz, że temat nawiązuje do twojej notki? CZemu ciągle się przy tym upierasz? A może Dawid założył ten temat tak od siebie? Znowu jesteś w 100% pewny siebie. I chciałbym ci powiedzieć, że napisałeś, że Hitler jest głupi i to wszytsko tak? To wsyztsko na co cię stać? czy może wolisz się kłucić? Na pozątku każdy napisał coś ciekawego od siebie, ty napisałeś, że jest głupi, syćko. Jeżeli nie masz czegoś lepszego do powiedzenia to nie pisz po prostu i tyle, bo już mnie wkurza to twoje bezsensowne upieranie się przy swoim.

Zieeeew... Widzę, że dziką przyjemność sprawia Ci udowadnianie mi jak to masz w dupie moje zdanie. Przyjemność tak wielką widzę, że aż zaślepiającą fakty o które się wykłócasz.

Dziwny temat wiem ale myślę że warto go poruszyć. O co mi dokładnie chodzi? Otóż na blogu administratora, została wysmarowana długa i jakże kontrowersyjna (co wcale nie oznacza iż nie dobra bo z „jajem”) o Hitlerze zaproszonym do teleturnieju „Skop mu tyłek”.
W komentarzach po notce wywiązała się pewna rozmowa którą można w całości przeczytać na [link widoczny dla zalogowanych] . I ta rozmowa zachęciła mnie do stworzenia tego tematu.

Skąd wiem, że tema ten został zainicjowany przez moją notkę? A no może stąd? Czytałeś w ogóle pierwszego posta? Ludzie złoty...

To wsyztsko na co cię stać? czy może wolisz się kłucić? Na pozątku każdy napisał coś ciekawego od siebie, ty napisałeś, że jest głupi, syćko. Jeżeli nie masz czegoś lepszego do powiedzenia to nie pisz po prostu i tyle, bo już mnie wkurza to twoje bezsensowne upieranie się przy swoim.

Jak widać - wolę się kłócić. Każdy napisał coś ciekawego, nie przeczę - ja też coś takiego napisałem. Może nie (BO TY TAK UWAŻASZ, zaraz pęknę ze śmiechu)? Mnie wkurza, że ciągle, niestety, lżysz mnie (z dziką rozkoszą podam cytaty w których nazywasz moje argumenty przedszkolnymi, piszesz, że na nic mnie nie stać (vide - u góry) i kilka, acz nie za dużo (bo i ogromu ich nie ma), więcej), a naprawdę nie masz ku temu żadnego uzasadnienia Sad

.

...Po a) w niczym się nie mylę. Omyłki to ja mogę dokonać w obliczeniu matematycznym, bądź nazywając gwiadzę kwazarem. To jest moje odczucie i nie da się ocenić go miarą, mylne/prawidłowe, co najwyżej Ty możesz się z nim zgadzać lub nie. Bo oczywiste, że ja się z nim zgadzam...

Widzę, że tych kilku zdań ciągle Ty i Dawid nie potraficie zrozumieć. Może pora je dokładnie, długo przeanalizować? Zauważa, raz jeszcze zwracam Ci uwagę, że ja nie nazywam Twojego zdania bez wartości, głupiego itp. Ty zaś robisz to z wielką, jak widzę, lubością. Kto tu zachowuje się jak dzieciak? Kto tu nie potrafi docenić argumentów oponenta? Kto tu nie daje się przekonać?

Wszyscy znamy biografię Hitlera (przynajmniej Ci żywo udzielający się w tym temacie), wszyscy dobrze wiemy jak miał za młodu przesrane, wszyscy dobrze wiemy, że nie spełnił swoich marzeń, wszyscy dobrze wiemy, że Hitler nie był chory psychicznie (przynajmniej nie mówią o tym żadne wiarygodne źródła historyczne. Te mniej wiarygodne też - wikipedia.pl). W moim mniemaniu nie usprawiedliwia to jednak ogromu zbrodni jakich dokonał.

Ale czy ja powiedziałem że coś go usprawiedliwia? Kuba stwierdził że chce się czegoś dowiedzieć a że znalazłem kilka ciekawostek to je zamieszczam.

No właśnie Jędrek, czy ktoś powiedział, że coś go usprawiedliwia? Nie to ty się mylisz, wcale się z lubością nie nabijam się z ciebie. Tylko skończ już w końcu taką gadkę bo mnie wkurza, ja nie napisałem, że lekceważę twoje zdanie i nie zarzucaj mi tego. Napisałem, że ciągle piszesz to samo nic nie wnoszać i jak widać nie da się prowadzić dyskusji więc jak nie mas zdo powiedzenia nic prócz tego "że Hitler był głupi" to nie mów nic, wsyztskim będzie prosćiej. My już znamy twoje zdanie i jeżeli jest tylko jedno to nie musisz tego pisać w każdym pośćie, a szczególnie kiedy ktoś napisze coś mądrego i wartego przemyślenia. A ty ciągle tylkjo, że był głupi i nic? I potem, to już nie jest żaden argument z twojej strony, którym możesz obronić swoją wypowiedź(nie pierwszą, tylko kolejne wypowiedzi) Więć jeżeli nie masz nic do napisania, to powtarzam NIE PISZ NIC!