Kącik dla skłóconych

Wysłany: Pią 14:44, 28 Mar 2008

Gdybym był alkoholikiem, to przestrzegałbym wszystkich ile miałbym sił, żeby nie wchodzili w to bagno Smile

.

Wysłany: Pią 15:11, 28 Mar 2008

ale nie bylbys wiarygodny jak alkoholik, ktory pije, zlodziej, ktory kradnie, morderca, ktory zabija etc.

Wysłany: Pią 17:07, 28 Mar 2008

My tutaj rozmawiamy na dwóch innych płaszczyznach. Tak jak z mojej wymiany zdań z Qlinkiem, wynika że rozmawialiśmy w tym samym temacie, ale nie koniecznie o tych samych rzeczach. Ja mówiłem, żeby nie komentował (bo jest to irytujące, jak nie denerwujące) rzeczy, które same są w jego życiu nadal na dość wysokiej pozycji/ważne/robione* i postrzega coś w ogóle inaczej, niż to robi. A ty Qlink ciągle powtarzasz to samo, że nie każdy jest idealny i próbujesz zmieniać innych. Na to ja powiedziałem, że nie jesteś wiarygodny, ponieważ nadal masz z tym problem (mniejszy od innych, ale problem problemem). I kradzież nie jest to zwykła rzecz, ale jest to kradzież. Ja dość często ściągam muzykę, czasami zdarza mi się grac w piracką grę( to również ograniczam, jak i przegrywanie). Ale czy ja krytykuję za to innych? Czy krytykuję za to ciebie bądź np Kozę (który nosi się z tym otwarcie)?
Oczywiście, zgadzam się z tym, że nie ma samych ideałów i nikt nie świeci jasnością w każdym przypadku. Ale bądź ideałem przynajmniej w tym przypadku, wtedy w pełni się zgodzę z twoją krytyką i postaram się z nią pogodzić oraz jej przestrzegać (ewentualnych pouczeń). Ale daj mi proszę powód do tego. Ja cię znam i wiem, że piraciłeś, równie dużo jak my. Ale wiem również, że zmieniasz to i starasz się jakoś to ograniczyć. Tylko niekiedy zdarza ci się coś zrobić i nie ukrywasz się z tym, ale czasami masz inny stosunek do tego co robisz, a co piszesz. Nie mówię, że jestem lepszy, bo również krytykuję wiele rzeczy, ale próbuję się zastanawiać nad wypowiedziami osób trzecich. Zachowujesz się jak egoista, nic do ciebie nie dociera, jak grochem o ścianę. I ciągle upierasz się przy swoim.
Na prawdę pokaż mi to, że jesteś wolny od piracenia. Pokaż mi, że stać cię na coś więcej od krytyki, a wtedy ci obiecuję, że ja również zmienię nastawienie do kradzieży (poprzez piracenie). I dopiero wtedy mogę uznać twoją krytykę za uzasadnioną i "pełno prawną".

Wysłany: Pią 19:11, 28 Mar 2008

Mam tylko jedno zastrzeżenie co do waszych wypowiedzi Sovell i Mi. Przyczepię się tylko jednego zwrotu jakiego notorycznie używacie. Chodzie o "pełno prawnie" bądź "nie masz prawa upominac". To NIE jest wbrew prawu, bezprawne, niezgodne z prawem! Upominanie jest jak najbardziej poprawne nawet przez osoby uzależnione. Nie zgodne z prawem jest kraś ale nie upominać. Żyjemy w XXI wiek w demokratycznym państwie. Panuje wolność słowa! Do Qlinka też mam zarzut, inny o którym wspomnę zaraz. Upominanie jest jak najbardziej wskazane. Dla mnie dużą wartość miały by upomnienia człowieka który walcz z nałogiem i dzieli się swoimi sukcesami przestrzega mnie przed konsekwencjami. Bo tego doświadczył/doświadcza! I nie widzę tu żadnego łamania prawa! Zastanówcie się nad tym.

No a teraz Qlink. Zarzut morze mało związany z tematem poruszanym ale powoływano się na niego dość często. Chodzi o upartość. Jeżeli odbierzesz to jako pojazd to z góry przepraszam, nie mam takiego zamiaru. Qlinku muszę powiedzieć że w ciężko ci coś wytłumaczyć, do czegoś cię przekonać. Może to wielu ludzi irytować. Daj sobie czasem coś powiedzieć. To taka moja przyjacielska uwaga Smile

Mam nadzieję że się nie odbierasz tego jako obrazy.

Wysłany: Pią 20:10, 28 Mar 2008

"Nie zgodne z prawem jest kraść, ale nie upominać" - tak napisałeś. Tylko spójrz teraz na to z innego punktu widzenia. Tu nie chodzi o prawo jakie panuje w państwie demokratycznym (łee...), ale o przyzwoitość człowieka. Przyzwoitość nie zawsze jest zgodna z panującymi prawami. I zauważ też, że szanując samego siebie (jako złodzieja, oczywiście walcząc z tym, ale jednak szanując), niech taki ktoś (bez przytyków już) ma poszanowanie do kogoś innego (również złodzieja), a nie wypowiadać jak to źle robią.

Sorry, ale z tą wolnością słowa Davis to trochę przesadziłeś. To nie pasuje do całej sprawy. Przytoczę trochę dziwny, ale jednak ładnie to obrazujący przypadek (zmyślony, ale przekazujący swoją treść).

Morderca, który brutalnie zgwałcił i zamordował córkę jakiejś matki (w państwie demokratycznym). Został osądzony i poszedł do więzienia. Do więzienia przychodzi jakiś dziennikarz, dokonuje wywiadu. I morderca gada, że nie ładnie jest zabijać (czyt. mordować), a jeszcze gorzej gwałcić. To jest niezgodne z prawem i wolno mu tak mówić. WOLNOŚĆ SŁOWA. I jak ma się czuć matka córki czytając taki wywiad? Czytając słowa mordercy własnej córki mówiącego o prawach moralnych.

JESZCZE LEPIEJ, morderca wcale nie zostaje złapany. Jest profesorem/księdzem (taki dość drastyczny przykład)/ lektorem. I wykłada na uniwersytecie o prawie, o morderstwach. A na tym wykładzie jest matka zamordowanej córki, nie wiedząc że morderca stoi przed nią...

Zastanów się Davis czy faktycznie dobrze napisałeś, może chodziło ci o coś innego? Ale tu już nie chodzi o prawa panujące w państwie, tylko o moralność, godność człowieka. Łamię prawo piracąc, ale komentuję piracenie, bo wolność słowa przysługuje mi właśnie z tego prawa. Albo się przestrzega prawo w pełni, albo wcale. Nie można stanąć pośrodku, bo wtedy nie jesteś wolnym człowiekiem, nie jesteś w pełni świadomy. Oczywiście ja nie mówię, że jestem w pełni wolny i przestrzegam prawa. I przyznaję się do tego, ale nie wytykam tego innym.

Wysłany: Sob 11:44, 29 Mar 2008

Że jestem uparty Dawid wiem, nie odbieram tego jako pojazd, to również staram się zmieniać... Smile

...Ale teraz...

...Czepiacie Się, panie i panowie! Rafale, wybacz, prezentujesz mi tu jakieś rozdmuchane teorie, korzystając już z morderczych (dosłownie Wink

) przykładów. A o co mi chodzi? Ciągle o to samo: wiedzieć, że piractwo to normalna kradzież, być tego świadomym i (może za moim przykładem) starać się zmieniać Smile

. Wszystko. Nie krytykuję jednostek, nie wskazuję palcem, nie lżę, nie wychwalam się jako promienny przykład prawości, nie nawołuję jak klecha z ambony - zwracam uwagę - kradniemy, miejmy tego świadomość, zmieniajmy się. Finito.

Edit: Jeszcze jedno - jeśli uważacie, że nie jestem odpowiednio perfekcyjny, by móc zwrócić uwagę na jakiś problem (nawet jeśli to również mój problem) - zasłońcie mój nick, przeczytajcie co napisałem i weźcie sobie to do serca, albo po prostu skorzystajcie z rady Ciotuni przeukochanej - Wikipedii - która powie wam to co i ja próbuję od jakiegoś czasu Wink

.

Wysłany: Sob 14:20, 29 Mar 2008

te jak to mowisz "mordercze" przyklady maja jedynie bardziej obrazowac to co my na mysli, sa drastyczne wiec badziej widoczne, od razu wiadomo o co nam chodzi.

davis przyczepiasz sie do czegos co jest najmniej istotne w sprawie

sovel, popieram w 100%

Wysłany: Sob 16:45, 29 Mar 2008

Qlink, ja nie przyczepiam się do kradzieży (czyt. piractwa) i szczerze mało mnie obchodzi co jest na wikipedii. Ja mówiłem o twoim prawieniu o piractwie. I nie zauważyłeś, że nikt cię nie słucha bo jesteś mało wiarygodny. A ty zachowujesz się egoistycznie i nie słuchasz nikogo poza sobą, masz tylko swoje racje i nic do ciebie nie dociera. I nie jest to upartość, a egoizm. Posłuchaj kiedyś innych i przyjmij to do wiadomości.
Oczywiście, użyłem dość "morderczego" przykładu, aby dotarło do ciebie to co piszę. I nie widzę w tym nic dziwnego.

Dołączył: 04 Mar 2007

Kurwa jak dzieci.Co by było gdyby nikt nikomu nigdy nie zwracał uwagi? Stary,nie pij,to tylko Ci zaszkodzi-tak może powiedzieć alkoholik.Przecież on wie jak to jest,może z tym walczyć ale może nie wygrać tej walki z uzależnieniem. Nie może Ci powiedzieć że robisz głupotę? Nikt nie słucha Jędrka bo może nie chcecie go słuchać? A co jeśli te racje są słuszne? Głupie słowa przyozdobione w ładne opakowanie...

Wysłany: Sob 18:08, 29 Mar 2008

nie muszisz sie tak unosic, my sobie tutaj spokojnie dywagujemy i takie slowa nie sa potrzebne. co do zwracania uwagi to oczywiscie,ze moze zwracac uwage, ale w wypadku gdy zwraca uwage a sam robi cos co potepia jest hipokryta.

Dołączył: 04 Mar 2007

No cóż...Gdy sam tego nie stara sie jakoś zwalczyć a zwraca uwage innym to tak. Ale gdy stara sie z tym walczyć to co innego.

Wysłany: Sob 21:39, 29 Mar 2008

Ale to tak jakby alkoholik zwracał uwagę alkoholikowi. Więc pieprzenie o niczym. A ty Jacek nie broń Jędrka, tylko wypowiedz się co ty sądzisz o tym. Powiem ci, że unosić się jest łatwo i bronić kogoś klnąc oraz podnosząc ton swojej wypowiedzi. Może spróbuj podejść trochę łagodniej. To ci nie zaszkodzi.

Dołączył: 04 Mar 2007

Co do piractwa,jestem tego samego zdania co Jędrzej. I co do moralnych prawideł też jestem po jego stronie.Rzadko mi sie to zdarza.Z chęcią pożyczę wam CD-Action i listy o piractwie.

Wysłany: Nie 11:39, 30 Mar 2008

Sorry, ale dziękuję. Może kiedyś wyrób sobie własne zdanie. A nie takie, które ściągniesz/przeczytasz w gazecie lub internecie. Ja dziękuję, rozmawiam z tobą, a nie z czytelnikami, którzy nadesłali te listy...

Dołączył: 04 Mar 2007

Ehh no faktycznie,nie można mieć takiego samego zdania jak inni.No zapomniałem!! Warto je przeczytać po to żeby zobaczyć co inni o tym myślą.