Forum SiQ Strona Główna


SiQ
"...Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa..."
Odpowiedz do tematu
Zmiany! Wielkie zmiany!
Davis De Xunil
Galaktyka


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Murcki

Pewnego ciepłego wieczora spotkaliśmy się na placu zabaw aby pograc w siatkówkę, lecz okazało się że tego dnia, tego wieczora dowiem się czegos okropnego! No i stało się! Jędrzej Szweda inaczej Qlink poinformował mnie że odwołano ks. Józefa! naszego nowego najlepszego jak do tej pory opiekuna Oazy! A zrobił to nasz kochany proboszcz. Oficjalny powód to choroba ks. Józefa, który ponoć chorował na cukrzyce (zdaje mi się że nie jest to choroba obłożna). A powud nieoficjalny ( uznawany za prawdziwy prze 90% jak nie 100% oazowiczów): Oaza zbytnio się rozwija a to może zagrozić (ciekawe jak) jego mszą o uzdrowienie ducah i ciała. Może są jeszcze jakieś inne powody których nie znam jeżeli ktoś je zna to może mi je przybliżyć. Dziękuje. Mam jeszcze jedna obiekcję co do proboszcza. On bardzo chce zachęcić młodzierz do chodzenia do kościoła i żywego uczestnictwa w Eucharysti. Doberze to świetnie że chce to zrobić, ale popatrzmy w jaki sposób on to robi.
1. Msze o odnowienie ducha i ciała są obowiązkowe dla bierzmowańców. Msza ta jest bardzo ważna, ale trwa 3 godziny! I jest nudna jak fl;aki z olejem nie oszukujmy się! I teraz jak czymś takim zachęcić ludzi którzy do kościoła idą od święta tylko jak ich do tego zmusi?
2. Oazowicze zaproponowali zorganizowanie scholi która ćwiczyła by w salkach na probostwie żeby trochę dodać życia naszym parafialnym mszą. Lecz nic z tego nie wyszło, ponieważ nie zgodził sie na to proboszcz.
Jeżeli maci coś co przekonło mnie do polubienia naszego proboszcza to napiszcie bo narazie to nie bardzo za nim przepadam (ale to delikatnie ująłem).
I mysle że teraz my Oazowicze powinniśmy pokazac proboszczowi że Oaza nadal bedzie się dalej rozwijać i będziemy działać najmocniej jak potrafimy! Będzie ciężej bez poparcia takiego księdza jakim był ksiądz Józef, oby jego zastępca też był chętny do pracy z Oazą. Nie wiem jak to zrobimy ale zrobimy liczę na wasze poparcie.

Wszystkim z góry dziękuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nillette Flow
Krzew


Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice

Mimo, że nie chodzę na Oazę jest mi przykro, bo wiem jak to jest kiedy się traci dobrego opiekuna. Mogę tylko trzymać kciuki za to, że ksiądz Józef w przszłości będzie jeszcze opiekunem Oazy.

Powody które przedstawił nam Davis, wydają mi się conajmniej śmieszne.
Skoro ks. Józef będąc chory na cukrzycę mogł spełniać swoje posługi, to dalczego miałby mieć problemy z opieką nad Oazą? Pozatym pod jego opieką wszystkie sprawy miały się dobrze, to dlaczego by to zmieniać?

Ta 3 godzinna msza....poza tak podstawowymi sprawami jak brak czasu, wiem, że poraz kolejny nie chcę uczestniczyć w takiej mszy. Nigdy.
Dla mnie to kpina, że jest ona obowiązkowa dla bierzmowańców.

I ostatnie: (dla mnie od jakiegoś czasu oczywiste) Nasz proboszcz zwyczajnie olewa naszą parafię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qlink
Administrator


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ...z Katowic

Nasz proboszcz... Jest człowiekiem dziwnym. Pomiajm już wielowątkowe kazania*, piekielnie** długie kazania i wspomniany przez Davisa, dziwny sposób zachęcania młodzieży do chodzenia do kościoła... Ale ta dziwna fobia, że oaza nie ma nic lepszego do roboty, jak obalać rządy proboszcza. No litości?! Skąd ta wizja?! I proboszcz, przez te swoje lęki (w ogóle nieuzasadnione), pozbawia nas, pierwszego bodaj, księdza, który naprawdę angażuję się w życie oazy i poświęca dla niej swój prywatny czas! Bardzo ciekawe jest też to, że przy okazji jakiegokolwiek święta, proboszcz, zawsze ma jakieś "prośby" do wspólnoty: zróbcie to, zróbcie tamto... A jak, skoro nie mamy kogoś kto to zorganizuje?

* Które, uwierzcie,gdyby je rozbić na dziesięć części (bo tyle średnio wątków jest na kazaniu) to każda, z osobna, była by naprawdę wartościowa! Problem wtym, że w gąszczu tych wątków gubię się zazwyczaj po kilku minutach...

** Hahaha Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mr. Joker
Kamień


Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice

zgadzam się w 100%, a nawet w 200% z Qlink'iem i Davis'em...chodze z nimi na oaze i także nie przepadam( to mało powiedziane), za naszym "kochanym" proboszczem...nie wiem, czy on nas ma zamiar gnębić, czy co, ale zawsze oazie czegoś zabroni, tudzież coś jej narzuci doo zrobienia...kazania ma nudne i długie, popieram Qlink'a, że mają wiele wątków i każdy ma jakiś morła pewnie, ale proboszcz tak to potrafi wszystko spiepszyć, za przeproszeniem, że nikt nie wie o co chodzi, a przy okazji guru naszej parafii(proboszcz) w tych kazaniach często jedzie po wszystkim...po muzułmanach, takich a tkaich zachowanaich itp....jakby go tak brac doslownie, to niczego by nam nie wolno było zrobić ani nic...a pozatym, jak cukrzyk mieszka w miejscu i kręci się w otoczeniu, gdzie jest pelno ludzi( a tak było: plebania, oaza, szkoła) to może spokojnie żyć, bo jakby zasłabł to zawsze ktoś mu pomoże...więc dla mnie było to CHORE, powtarzam CHORE!! odsyłać takiego księdza....proboszcz jest nie tegest :/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zmiany! Wielkie zmiany!
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu