Ciemna strona rocka

nie wiedzialam za bardzo czy wrzucic to w muzyke czy w religie, ale niech juz bedzie tutaj.
natrafilam kiedys na [link widoczny dla zalogowanych]strone, czytalam sobie rozne ciekawostki etc, nawet fajnie napisane. chcialam zobaczyc caly serwis i trafilam na cykl "artykulow" o ciemnej stronie rocka. ciekawi mnie wasza opinia na ten temat, bo wiem ze jestecie wierzacy a jednoczesnie sluchacie tego typu muzyki.
polecam dzial [link widoczny dla zalogowanych], ktory z wlasciwa polemika nie ma wiele wspolnego.

Z całym szacunkiem dla ciebie Mi ale takie strony nie robią na mnie najmniejszego wrażenia. Dla mnie to stek głupot które mądrze wyglądają Very Happy

Pewnie teraz wynika że jestem uzależniony i że jestem opętany lub coś w tym stylu ale do mnie nie przemawiają te brednie o podświadomym oddziaływaniu. Bo dobrych kilka lat słucham rocka i jakoś nie mam myśli samobujczych, nie mam problemu jak to łądnie na tej stronie jest napisane z seksualnością ani nie czuje się opętany. No cóż może jestem niezniszczalny? Nie wiem. Lecz dla mnie to stek bzdur. Jak stwierdzenie że kanapki robione przez harikriszne (czy jak się to odmienia) są zaklęte i nie powinno sie ich jeść.
Co do odsłuchiwania rockowych kawałków do tyłu i doszukiwawnia się w nich treście satanistycznych to powiem tak. Kiedyś były takie czasy że ludzie nadużywali przeróżnych środków odurzających (czyt. ćpali) i pod wpływem tych rzeczy wpadali na przeróżne nie zawsze mądre pomysły. Ale w większości wypadkó to się nie sprawdza albo jest tak nie czytelne żę brzi to jak marna teoria spiskowa. Kto takich rzeczy szuka i po co? Zajmujący się tym ludzie muszą być mało normalni... To samo tyczy się interpretowania tekstów i doszukiwania się w nich przenośni, nawiązań do satanizmu. Ale jak wiadomo zależy to od interpretujaćego! To on wpada na to aby się tym zająć i żeby doszukiwać się tego wszystkiego. To tak jak szukanie samych złych rzeczy i motywów w Harrym Potterze w książce "Harry Potter dobry czy zły". Takich wpływów można się doszukiwać wszędzie. Naprwdę współczuje tym ludzią którzy w to wierzą.

Bardzo mądra wypowiedź (nie powiem żeby mnie to zaskoczyło Smile

) Dawida, pod którą podpisuję się wszystkimi kopytami. Z adnotacją, że nie słucham rocka i komentarz mojego szanownego przyjaciela traktuję raczej jako atak na wszelkie teorie spiskowe (z tą, wmawiającą nam, że lektura Harry'ego Pottera to jak podpisać cyrograf, na czele).

Ogółem - fanatycy religijni potrafią być czasem niesamowicie wkurzający... Smile

Bez przesady Jędrzeju. Bo w twoje stwierdzenie, jakoby nie słuchasz rocka jest bardzo naciągane. I na pewno się nie mylę, bo mogę dać chodźby przykład Queensów, którzy również tworzą rocka. Nie żebym cię atakował, no ale nie mogło to umknąć mojej uwadze...

A co do samej strony...To już po treści tych działów robi mi się nie dobrze. A z tymi cytatami to miałem po prostu ubaw Very Happy

A te pytanie i odpowiedzi. No, przepraszam bardzo, ale to są jakieś brednie. No po prostu żenada. Nasuwają mi się od razu scjentolodzy, z których mogę się śmiać bez przerwy. Taka jest jednak prawda, ludzie ci upatrzyli sobie pewien gorący temat i zaprali się w swoim zdaniu jak nie wiem co. Zaintrygowała mnie jedna myśl. Napisali, że rock opętuje, że wzięci rockmani nie umieją się do tego przyznać. Co to w ogóle ze rzecz, jakoby rock podciągnąć pod kategorię nałogu, nie mówiąć już o innych gartunkach muzyki, na której nie skupiali pełnej uwagi ludzi z owej strony. Czy nie można czegoś posłuchać dla przyjemności? Czy artyści rockowi specjalnie tworzą muzykę dla wywołania nałogu.
Stwierdzenie jakoby każdy fan interpretował muzykę rockową inaczej i trwał przy swoim jest dla nich świętą prawdą i argumentem przy którym stoją twardo. A nie pomyśleli o czymś takim, jak błędna interpretacja ich samych? Dlaczego oni mieliby dobrze zrozumieć tekst i jeszcze opierać na nim całe swoje wywody. Jest to bardzo naciągane, a ich argumenty są równie chwiejne jak nasz dla nich. Nic dodać i nic ująć, ta strona to stek bzdur i "cholernej" nadinterpretacji i gorliwości religijnej.

Chrzanisz Rafał... Przykro mi to pisać, ale nie jesteś nawet trochę wtajemniczony w temacie, w jakim wypowiadasz się tonem wielkiego znawcy. Wszem i wobec OCZYWISTYM jest fakt, że rock to tak naprawdę skrót od Relatywnie Oczywisty (Spisek Mający na Celu) Całkowitą Kontrolę (Nad Frajerami Noszącymi Kultowy Jak Ch*** Plecak Typu Kostka). Poza tym podstaw sobie pod "r" cyfrę sześć, pod "o" sześć i pod "ck" sześć a wyjdzie liczba szatana. Mało? Słowo "rock" pochodzi z łacińskiego "rockus" co znaczy "całkowite opętanie", bądź też "maksymalne zło". Powinieneś wiedzieć takie rzeczy, nim w ogóle przystąpisz do dyskusji, pieprzony maniaku rocka, świrze i nałogowcu, satanisto i demonie nieczysty! Następnym razem za taką ignorancję, będę rozdawał ostrzeżenia, albo od razu bany...

ŚWIĘTA racja wielki moderatorze (ADMINITRATORZE! JESTEM ADMINEM DO DIASKA! Ale niby jak mógłbyś widzieć różnicę, między funkcją admina i modka, jeśli rock wypalił Ci zupełnie mózg... Mając to na względzie, wstrzymam się z ostrzeżeniem, ale ostatni raz Ty satanisto, rasisto, białasie, czarnuchu, antysemito, żydzie, żółtku, nacjonalisto, polaczku, katoliku i bęcwale obsrany!) ten nikczemny i plugawy wyznawca szatan nie ma prawa o tym tak mówić. Należy go przeklnąć, skazać go i jego rodzine na wygnanie oraz tak dla bezpieczeństwa spalić wioskę w której mieszkał. W sumie ku chwale prawdy i w celu walki z tym piekielnym nałogiem i tą misterną intrygą jaką knuje przeciw nam sam władca ciemności spalmy wszystkie wioski otaczające jego. Niech to plugastwo i podłe robactwo nie może nawet myśleć o rozwoju i dalszym zślepianiu dobrych ludzil. Dobrzy ludzie! Chwyćcie za widły i pochodnie i za mną! Wyznawcą dobra i miłoście bliźniego! Idźmy i w imie dobra palmy świętym ogniem oczyszczenia świata z tych niewiernych i złych do zespucia psów. Niech już nigdy arcyzłe Stairway to Heaven lub jakieś inne Smoke on the Water nie morduje naszych dzieci! Ruszajmy bracia! Za wolność, miłość i pokój! Zabić ich w imie pokoju!

Dołączył: 19 Mar 2007

Ale jedziecie po wszystkich:D Very Happy

Nie odebrałem tego dobrze Qlink i na prawdę nie wiem co masz do mojej wypowiedzi...

Ma tyle że to był żart Very Happy