Forum SiQ Strona Główna


SiQ
"...Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa..."
Odpowiedz do tematu
Innowiercy
Wanda
Okruch


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Żory

Mam pytanie. Co myślicie o ludziach którzy są innej wiary? Wiecie że są i wam to nie przeszkadza, sa dla was obojętni, są tylko nic nie znaczącym tłumem( tak jak reszta ludzi świata) i czy potraficie czegoś się od nich nauczyć. I co najważniejsze myślicie że można rozmawiać ( nie kłócąć się) z takimi ludźmi (np. Zielonoświątkowcami, Świadkami Jehowy i wiele wiele innych) o wierze?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dżejkob
Galaktyka


Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: Katowice

ja wiem ze sa i mi to nie przeszkadza


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mi
Galaktyka


Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Choinki

gw mnie kazdy ma prawo do wlasnej wiary, nie mozna mowic ze np chrzescijanstwo (albo buddyzm czy wegetarianizm) jest lepsze, szanuje takich ludzi, co wiecej lubie z nimi rozmawiac na tematy dotyczace ich wiary, bo bardo ciekawia mnie rozmaite religie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qlink
Administrator


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ...z Katowic

Człowiek chrześcijanin, człowiek buddysta, człowiek hinduista... To wszystko jeden i ten sam człowiek. Wszystkie największe religie świata są dobre, bo mają dobre fundamenty. Nauczają o wierze, nadzieji i miłości. Dobrym życiowym wyborem każdego człowieka, jest mieć oparcie w wierze, byle dobrej. Mnie nie przeszkadzają "innowiercy" i ich nie toleruję. Nie toleruję, a szanuję i to bardzo.
Poznałem kiedyś fantastycznego człowieka, zaiste prawdziwego mędrca. Na spotkaniu, ze sporo grupą ludzi odpowiadał na wszelakie pytanie dotyczące życia i śmierci. Był jednym, z czołowych buddyjskich duchownych. Fantastyczny człowiek, gdybym nie wiedział, że nie jest chrześcijaninem, doszedłbym do takiego wniosku po Jego wypowiedziach.

Spójrzmy na przykład Jana Pawła II, który to zrobił wszystko by pojednać i zbliżyć do siebie wielkie, dobre religie świata. Trzeba iść za Jego przykładem! Kurczę, kiedy widziałem zdjęcia ze spotkania na którym to właśnie papież, wspólnie z Dalaj Lamą i głowami innych kościołów modlili się do TEGO SAMEGO BOGA, robiło mi się naprawdę ciepło! Skoro Oni już wiedzą, że modlą się do Jednego Boga, to czemu My mamy być z tyłu?

Wniosek, z tego taki, że można się modlić innaczej, jednak wiecznie do Tej samej kochanej osoby, ułatwia to ZAWSZE instytucja w postaci kościoła, który doradza, wspiera, chroni. W gupie raźniej! Smile

I jeszcze coś. Zwrócenie się w stronę którejś religii to wybór bardzo ważny i nie można skakać sobie, z kwiatka na kwiatek, bądź dobierać, z każdej religii co najlepsze. Dialog ekumeniczny - owszem, miłośc bliźniego - zawsze, jeżeli jednak na coś się zobowiązuję, a już zwłaszcza przed Bogiem, że chwalę go wtaki nie inny sposób, powinienem w tym postanowieniu trwać Smile.

Edit:

Po odejściu Jego Świątobliwości Jana Pawła II, Jego Świątobliwość Dalajlama złożył następujące kondolencje:

"Jego Świątobliwość Papież Jan Paweł II był człowiekiem, którego darzyłem wielkim szacunkiem. Był zdecydowaną i głęboko uduchowioną osobą, dla której miałem głębokie poważanie i podziw. Jego doświadczenia z Polski, niegdyś komunistycznego kraju, oraz moje własne problemy z komunistami, dały nam bezpośrednią wspólną podstawę. Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, uderzyło mnie jego praktyczne podejście i otwarcie wraz z głębokim zrozumieniem problemów globalnych. Nie miałem wątpliwości, że był wielkim przywódcą duchowym.

Zaczynając od początku, bliska osobista przyjaźń, która rozwinęła się między nami, została potwierdzona przy wielu kolejnych okazjach. Myślę, że w wielu sprawach byliśmy całkowicie zgodni. Papież, podobnie jak ja czuł, że jako ludzie potrzebujemy nie tylko rozwoju materialnego, ale potrzebujemy także duchowości. Dokładniej, rozwój materialny zapewnia nam komfort fizyczny, ale posiadamy także jedyną w swoim rodzaju inteligencję i umysł, których w pełni nie zaspokoją dobra materialne. Zarówno publicznie, jak i prywatnie, Papież zawsze podkreślał wagę duchowych wartości, wspólnie niepokoiliśmy się, że młodsze pokolenia tracą zainteresowanie nimi.

Byliśmy także w całkowitej zgodzie o potrzebie promowania porozumienia pomiędzy różnymi tradycjami religijnymi. Dzięki Jego zaproszeniu miałem przywilej uczestniczyć w spotkaniu międzyreligijnym w Asyżu, bardzo ważnym i doniosłym wydarzeniu. Pokazało to światowej społeczności, że nasze różne tradycje naprawdę mogą się razem modlić i przekazać wspólne przesłanie pokoju.

Mam także głębokie uznanie dla Papieskiej misji niesienia pokoju dla świata. Pomimo podeszłego wieku i pogarszającego się stanu zdrowia fizycznego, Jego nieugięte wysiłki w odwiedzaniu różnych części świata i ludzi, którzy tam żyli, w celu promowania harmonii i wartości duchowych, wyrażane nie tylko w jego głębokim zaangażowaniu, ale również w wysiłkach, które podejmował w celu ich wypełnienia.

Papież był także bardzo współczujący dla problemu Tybetańczyków. Oczywiście, jako głowa instytucji próbującej zachować dobre relacje z Chinami i poważnie zaniepokojony losem milionów Chrześcijan w Chinach, nie mógł wyrażać tego publicznie ani oficjalnie. Ale od początku naszej przyjaźni wyjawiał mi prywatnie, że jasno rozumie problem Tybetańczyków ze względu na własne doświadczenia komunizmu w Polsce. Osobiście dawało mi to wielkie wsparcie."

Ostatecznie, chcę wyrazić moje mój głęboki podziw dla Papieża za jego zdolność do wybaczenia winy nawet wobec człowieka, który dokonał zamach na jego życie. To jasny znak, że był prawdziwym duchowo praktykującym".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gospel_ja
Krzew


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice - Tauzen^^

Zgadzam się Smile dodam tylko, że ( tak jak napisał Qlink) modlimy się do Jednego Boga - poprostu pod inna potacią. Tak samo jak masz np. ( wiem głupie porównanie ale to tak na chłopski rozum xD) truskawki - mozesz z nich zrobic koktajl, mozesz je zamrozic, mozesz zjesc normalnie, mozesz upiec z nich ciasto, mozna zrobic jogurt - niby calkiem oddmienne potrawy - a jednak wszedzie są truskawki ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shadow
Gwiazda


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/4

Dokładnie...Też tak myślę,nieważne jak ważne do kogo...Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wanda
Okruch


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Żory

Ja powiem tak toleruje takich ludzi choć oni mają inne poglądy a ja inne. Jednego chłopaka uważałam za przyjaciela choć był z innej wiary. Niestety rozeszło się po kościach, ale to raczej ze względu wybuchowych temperamentów. Jednak
koleżanki z innej wiary że tak powiem "posiadam". Czyli myślicie że przyjaźń między ludźmi z innej wiary jest możliwa czy może wg was jest jakaś granica i czy wyobrażacie sobie małżeństwa np. chrześcijanki z wyznawcą islamu? I jak myślicie w jakiej wierze powinny być wychowywane ich dzieci?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Davis De Xunil
Galaktyka


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Murcki

Ciężkie pytanie. Jeżeli idzie o przyjaźń to nie widzę problemów, ale co do małżeństwa to nie mam pojęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wanda
Okruch


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Żory

Ja powiem tak toleruje takich ludzi choć oni mają inne poglądy a ja inne. Jednego chłopaka uważałam za przyjaciela choć był z innej wiary. Niestety rozeszło się po kościach, ale to raczej ze względu wybuchowych temperamentów. Jednak
koleżanki z innej wiary że tak powiem "posiadam". Czyli myślicie że przyjaźń między ludźmi z innej wiary jest możliwa czy może wg was jest jakaś granica i czy wyobrażacie sobie małżeństwa np. chrześcijanki z wyznawcą islamu? I jak myślicie w jakiej wierze powinny być wychowywane ich dzieci?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qlink
Administrator


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ...z Katowic

Jeśli to byłaby prawdziwa miłość, to religia nie grałaby żadnej roli - pod warunkiem, że byłaby dobra. Zaś dzieci przyjełyby tą religię, którą same by wybrały, a wybrałby tę która to bardziej przypadła im do gustu, "zareklamowana" przez każdego rodzica.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gospel_ja
Krzew


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice - Tauzen^^

ja chyba jednak bym widziala jakies granice... bo chcialabym przekazywac swoim dzieciom swoj sposob zycia i wiary, mimo wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mi
Galaktyka


Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Choinki

wg mnie religie powinno sie wybierac bedac doroslym, powinen to byc swiadomy wybor, nie tak jak komunia w 2 klasie podstawowki, gdzie (nie oszukujmy sie) wiekszosc dzieci liczy na prezenty, a nie na kontakt z Bogiem, swoja pierwsza spowiedz etc


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shadow
Gwiazda


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/4

Cóż ja akurat byłem ciekaw pierwszej spowiedzi...i pierwszego pryjęcia Chrystusa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mi
Galaktyka


Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Choinki

dlatego napisalam wiekszosc, a nie wszyscy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qlink
Administrator


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ...z Katowic

Mi napisał:
wg mnie religie powinno sie wybierac bedac doroslym, powinen to byc swiadomy wybor, nie tak jak komunia w 2 klasie podstawowki, gdzie (nie oszukujmy sie) wiekszosc dzieci liczy na prezenty, a nie na kontakt z Bogiem, swoja pierwsza spowiedz etc


Nie zgadzam się. Dzieci może faktycznie nie są w pełni świadome wagi "przedsięwzięcia", jakim jest pierwsza komunia i spowiedź, ponad to zaś przekładają prezenty... Nie ochrzczenie jednak dziecka zgodnie ze swoją wiarą i nie pokazanie mu wszystkich jej pięknych stron, to moim zdaniem, gruba pomyłka. Jeśli temu się nie spodoba, to jako dorosłe przechrzci się, do czasu jednak pełnoletności musi zdać się na wolę rodziców (czasem trzeba się porządzić Wink).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Innowiercy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu