Forum SiQ Strona Główna


SiQ
"...Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa..."
Odpowiedz do tematu
Sovellis
Galaktyka


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Niewiadomo

SpellForce- połaczenie RTS'a z RPG-iem. Bardzo ładna gra, nie zapominajmy o Hearts of Iron:p Dwójka SpellForce już mi się mniej podoba, taka komercha. No ale jedynka cud miód. Grał ktoś z was w ogóle?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qlink
Administrator


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ...z Katowic

Mówienie, że dwójka Spellforce'a to komercha jest trochę niekonsekwentne, bowiem... Jedynka została również, jak najbardziej, w celach komercyjknych stworzona. Tak samo jak zachwalany przeze mnie Sacrifice, Half-Life 2, Haerts of Iron... Wink Nie ma nic za darmo Wink.

Dalej - ja nie dzielę gier na ery, jak to powiedziałeś Karol. Co najwyżej jest... Era gier. I już. A, że teraz dużo większy nacisk kładzie się na grafikę i szeroko pojęty realizm, jest naturalną konsekwencją postępu technicznego. Teraz też gry stały się ogromnym biznesem (wartym więcej niż RYNEK MUZYCZNY!Exclamation), więc, po prostu, nie już na nim miejsca na gry prawdziwie odkrywcze, których wydanie wiąże się z ryzykiem (przyjmie się czy nie?). Bo taka innowacyjna gra to albo ogromny zysk, albo jego brak - na co wielkie korporacje typu EA, Activision, Ubi Soft, Konami, Nintendo nie mogą sobie pozwolić. Dlatego wszystkie dobre i sprawdzone schematy eksploatuje się do granic możliwości. I powstają ŚWIETNE gry - takie właśnie jak COH, Spellforce, HL2, Doom 3 (coby nie pisali - gra jest naprawdę porządnym FPSem) i inne, które jednak ze świeżością, zmianami i tą słodką nutką ryzyka nie mają NIC wspólnego. I wcale nie jest tak, że ja wolę te "stare gry". A guzik! Mam zamiar kupić HL2, mimo, że to sztampowy FPS! Sztampowy, ale perfekcyjnie wykonany, z genialną fabułą i klimatem. Dlatego gram w GW, dlatego z chęcią przeszedłbym sobie Wiedźmina, Crysisa i masę innych produkcji. Ale nie są one wyjątkowe. Jak, tak opiewany przeze mnie Sacrifice i inne tytuły powstałe w czasach gdy rynek gier dopiero szukał, gdy krystalizowały się nurty, gdy twórcy, nie skrępowani rządzą pieniędzy ogromnych wydawców, tworzyli gry pełne bugów i zarazem niezwykłych idei.

Ale teraz też jest ok, tylko, że trochę nudno i sztampowo Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sacrifice i nieco o oryginalności w grach
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu