Forum SiQ Strona Główna


SiQ
"...Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa..."
Odpowiedz do tematu
Davis De Xunil
Galaktyka


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Murcki

Jeżeli kogoś to zainteresuje to przybliżę teraz temat braków zaopatrzenia i co się z nim wiązało.

Żołnierze podczas oblężenia odczuli na swej skórze braki zaopatrzenia. Na początku było to związane z unieruchomieniem pojazdów. Na żołnierzy spadła rola transportu amunicji i broni. Działa jeszcze w tym czasie były jeszcze ciągnięte przez konie. To był skutek braku paliwa. Jednak nie tylko ten surowiec znikał z dnia na dzień. W magazynach zaczęło ubywać amunicji, i JEDZENIA! Skupmy się może na razie na tym drugim gdyż jest to istotniejszy czynnik. Podczas pierwszych faz oblężenia (już po zamknięciu w kotle) przydział żywności drastycznie spadł. Żołnierze dostawali POŁOWĘ swojej racji żywnościowej, tj. pół bochenka chleba, dwa kubki kawy, trochę mięsa kilka papierosów. Dla nas to naprawdę niewiele, ale dla tych ludzi to było coś gdyż nie wiedzieli jeszcze jaka sytuacja będzie za niedługi czas. Z biegiem czasu racje zmniejszano gdyż musiało starczyć jedzenia na dłuższy czas. Zaopatrzenie nie dochodziło w takich ilościach w jakich było wymagane. Żołnierze będący w ciągłym wysiłku fizycznym, stresie potrzebowali dużo jedzenia którego nie było i nigdy nie miało być. Zaczęły się szerzyć choroby wynikające z osłabienia organizmów. Ludzie słabli z dnia na dzień. A racje z dnia na dzień malały. Z biegiem czasu żołnierze tracili swoje wszelkie opory. Zaczęto zjadać konie które padały z głodu i chorób. Szukano ocalałych jeszcze zwierząt i zjadano każdy ich kawałek, łącznie z kośćmi (z których to robiono rosół), spuszczano krew aby zapiec ją z majerankiem i zjeść. W końcu zaczęły pokazywać się przejawy kanibalizmu.
Tak wykończeni ludzie musieli dzień w dzień znosić 40 stopniowy mróz w nie przystosowanych do tego mundurach. Ciągłe natarcia nieprzyjaciela wykańczały psychicznie już i tak załamanych wojaków. Brak lekarstw, dogodnych miejsc do składowania rannych i brak amunicji doprowadził do całkowitej zagłady armii Paulusa. Jak już napisał Sovell mieli walczyć do ostatniego naboju, lecz ten został wystrzelony już dawno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sovellis
Galaktyka


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Niewiadomo

Fajnie napisałeś (czyt. dodałeś) kilka rzeczy. Tylko, że ja Dawidzie nie chciałem skupiać się na całej bitwie i jej okropnościach. Zaznaczyłem tylko i opisałem ostatnie dni w kotle, ponieważ nadarzyła się okazja związana z rocznicą kapitulacji. Szykujcie sie na kolejną, myślę że ciekawą notkę. TYLKO, UWAGA, co ciekawe nie będzie to notka militarna. Owszem o II WŚ, ale nie militarna:). Czekajcie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Davis De Xunil
Galaktyka


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Murcki

Super Very Happy To jak zapowiedź dobrego filmu w kinie Very Happy Czekamy Sovellisie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Operacja Brevite 15-27 maja 1941r.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu